Aktualny

Orlen wykupuje kolejne podmioty. Jaki ma to cel?

Dodano: 25 października 2022
1_72

Od dłuższego czasu możemy być świadkami wzmożonych działań grupy Orlen, która systematycznie wykupuje inne firmy i wciela je do swojej grupy. Jak się okazuje, jest to działanie zaplanowane i ma ono swój konkretny cel. Jaki? Na to pytanie odpowiedział ostatnio w Krynicy prezes Orlenu, Daniel Obajtek. 

Transformacja energetyczna dotyczy nie tylko sektora biznesu, ale i całego kraju. „Czasy debat o kierunkach transformacji mamy już za sobą, bo jej ścieżki zostały wyznaczone. Z tej drogi nie da się zejść, ponieważ jako kraj, gospodarka musimy być konkurencyjni. To duże wyzwanie i zdajemy sobie z tego sprawę w największym polskim koncernie PKN ORLEN” - mówił w trakcie przemówienia poświęconego transformacji energetycznej prezes Obajtek.
 
Orlen dokonuje kolejnych akwizycji i inwestycji nie po to, by po prostu rosnąć. „Robimy to, by przeprowadzić transformację paliwowo-energetyczną. Wielkość multienergetycznego koncernu, zabezpiecza możliwość przeprowadzenia tej transformacji” - powiedział prezes Obajtek. Przypomniał również, że transformacja energetyczna Polski będzie kosztowała setki miliardów złotych.

„Nikt tak naprawdę się nie zastanawia, czy mamy w Polsce firmy o tak dużym bilansie finansowym. Czy są na tyle atrakcyjne, by z innymi podmiotami tworzyć wspólne przedsięwzięcia biznesowe” - wskazywał prezes PKN ORLEN.

Podkreślił, że idea stworzenia odpowiednio dużej firmy zdolnej sfinansować transformację stała za dokonanymi w ostatnim czasie akwizycjami na rynku energetycznym i paliwowym.

„To nie jest tylko kwestia przejęcia grupy Energa, ale i Grupy LOTOS czy PGNiG, które już niebawem nastąpi. To również sprawa procesów inwestycyjnych. Parę lat temu ORLEN przeznaczał 2-4 mld zł rocznie na inwestycje. Teraz jest to 15 mld, a w następnym roku - 23 mld zł” - mówił Daniel Obajtek.

Zapamiętaj!

Dzięki tym pieniądzom zyska przemysł rafineryjny, energetyka (nowe elektrownie gazowe), ale też rynek offshore i onshore. Sama offshorowa inwestycja w farmy wiatrowe na Bałtyku to koszt 140 mld zł.

„Do tego musimy dołączyć logistykę i wpiąć ją w polską gospodarkę. To jest m.in. kwestia budowy nowoczesnego portu w Świnoujściu czy też fabryki turbin, gondoli w Polsce. Tak, żebyśmy byli hubem dla offshoru w tej części Europy. By w naszych rękach były nie tylko koncesje na farmy wiatrowe na Bałtyku, ale i całe łańcuchy dostaw” - przekonywał prezes PKN ORLEN.

Według Daniela Obajtka opisanych powyżej inwestycji by nie było, gdyby ORLEN miał przychód rzędu 80 mld i przeciętne zyski na, poziomie ok. 4 mld zł.

„Takie inwestycje można przeprowadzać, kiedy nasz przychód będzie powyżej 400 mld zł. To bez mała 70 proc. budżetu państwa i odpowiedni zysk operacyjny. Tylko wtedy można przeprowadzić transformację na tak ogromną skalę, by móc zmieniać rzeczywistość, która nas otacza” - przekonywał prezes PKN ORLEN. 

Co może pomóc zwiększyć zysk? 

Jednym ze sposobów na zwiększanie zysków są inwestycje w obiecujące nowoczesne rozwiązania energetyczne. Są nimi, według Daniela Obajtka, SMR-y i MMR-y, czyli małe i mikroreaktory jądrowe. „Stworzyliśmy spółkę, która ma się zająć rozproszoną energetyką jądrową. Będzie wykorzystywała tereny po nieczynnych elektrowniach węglowych i tam lokowała SMR-y oraz MMR-y. To pozwoli utrzymać tamtejsze miejsca pracy i skoczyć jeszcze bardziej do przodu” - opowiadał prezes PKN ORLEN. Wspomniał również o inwestycjach w polskie rolnictwo, skupionych na wytwarzaniu biogazu, wodoru i biometanu.

„Mamy dynamiczne czasy, koszt kapitału się zmienia, na rynku panuje wielka niepewność. Musimy szybko planować i szybko inwestować. Ta dynamika jest ważna, by nasza gospodarka była silna i mogła dalej się rozwijać” - podsumował Daniel Obajtek.

Źródło informacji: PAP MediaRoom